Witam wszystkich.Świeżak na forum ale nie w temacie.
Pytanie właściwe i odpowiedź dobra.Sprzęt starszej generacji swoje latka ma i był konstruowany na nominalne 220 V ktorego w PRL nie bylo jako pamiętam.Elementy z trudnoscią znoszą podwyzszenie o prawie 10 % a u mnie sztywne 237 V i w zasadzie trzeba by używać stabilizatora albo autotrafa.
Bezpieczniej gdy mozna dać przełącznik na 240 V.
Pozdrawiam Tomasz