Od wielu lat użytkuję Pioneer 444, fajne DVD , bardzo przyjazne dla piwoszy , zapamiętuje ostatnie ustawienia i gdzie nam się film urwał

Ale od kilku miesięcy miałem problem bo przestał działać wyświetlacz. a dokładnie to ni z gruchy ni z pietruchy zaczął się wygaszać po około 2 s .
Ciemność , widzę ciemność

Po wciśnięciu jakiejkolwiek funkcji wyświetlacz się zapalał na około 2-3 s.
A potem ciemność

Poszukiwania instrukcji nic nie dało

Wcięło jak resztę z piątki

W necie instrukcji w chrześcijańskim języku (Polskim) nie uświadczysz .
No to ostatecznie zassałem manual w angielskiej wersji, ten język obcy znam bardzo marnie,
ale tyle o ile to stwierdziłem że w tym DVD chyba nie ma opcji wyciemnienia wyświetlacza.
Więc pozostała albo usterka elektroniki , albo jakiś babol (błąd) w sofcie urządzenia ?
Włączając menu odtwarzacza , wyświetlacz świecił przez cały czas korzystania z menu,
czyli to raczej dyskwalifikowało usterkę elektroniki i wskazywało na jakiś błąd w oprogramowaniu.
Jeszcze raz prześledziłem instrukcję po angielsku i bingo !
Jest tam mowa o resecie sprzętu - powrót do fabrycznych ustawień ,
wykonuje się go w sposób:
Włączając urządzenie trzeba mieć wciśnięty drugą ręką przycisk STOP.
Pomogło ,
wyświetlacz teraz pracuje jak trzeba.
