Winyl może i standardowy, ale dziwny, coś jakby wydany własnym sumptem, sądząc po użytych czcionkach na etykiecie (bez polskich znaków) jakby nie w Polsce (u południowych sąsiadów?). Repertuar też specyficzny. Okładka wygląda na drukowaną i sklejana maszynowo.Numery matrycowe takie jak na etykiecie, to jest 17 A 19 i 17 A 20 Jakieś pomysły skąd to się wzięło?